wtorek, 21 stycznia 2014

Rozdział 15

15.

-Candelaria ci to wysłała?-zapytał Facundo z grobową miną,a Alb pokiwała twierdząco z głową.- I ty jej uwierzyłaś?
-No tak,bo przecież jasno widać,że coś was łączy.-powiedziała,ale niebyła już do końca pewna swoich słów.
-Chciałam mu tylko pomóc.-powiedziała Mechi,a widząc zakłopotanie na twarzy brunetki kontynuowała.-Chciałam wam jakoś pomóc,żebyście w końcu byli razem. Jak mogłaś pomyśleć,że ja i ten kurdupel ze sobą kręcimy.
-Ej, nie jestem taki nisko.-powiedział z oburzeniem w głosie Facundo.
-Na początku nie byłam przekonana czy om ma szczere intencje w stosunku do ciebie, ale jakbyś słyszała jak on pięknie o tobie mówi. On jest naprawdę w tobie zakochany. Chciałabym,żeby Jorge tak o mnie mówił.-blondynka rozmarzyła się.-Tak czy siak uważam,że powinniście być razem. Porozmawiajcie ze sobą na spokojnie.-posłała im uśmiech i odeszła. To samo uczynił Ruggero.
-Alba...Ja wiem,że nie znamy się zbyt dobrze, ale kurde no zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. Działasz na mnie jak narkotyk, jestem od ciebie uzależniony,nie mogę cię usunąć z moich myśli. Zasypiam i budzę się widząc twoją piękną twarz. Nigdy nie miałem tak z żadną dziewczyną,a uwierz,że miałem ich wiele. Wiem,że dużo nas dzieli i zapewne nigdy nie będziesz ze mną chciała być. Po prostu wiedz,że nigdy o tobie nie zapomnę. Kocham Cię.-Facundo miał  łzy w oczach,chciał być z Albą na zawsze ale wiedział,ze przez Cande ona nigdy z nim nie będzie.
-Zamknij się i mnie pocałuj.-powiedział Alba widząc,że chłopak otwiera usta,żeby znów wygłosić monolog. Facundo znieruchomiał, zastanawiał się czy dobrze usłyszał słowa brunetki. Alba zaśmiała się widząc minę bruneta.
-Słucham?-zapytał zdezorientowany,a Alba westchnęła i przejęła inicjatywę. Pocałowała bruneta,a ten z szybkością odwzajemnij pocałunek.W końcu od tak dawna chciał to zrobić.

-Patrz,patrz udało się.-krzyknęła Meci. Razem z Ruggem stali za drzewem i przyglądali się parze. Oboje cieszyli się szczęściem nowych przyjaciół.
-Kogo podglądacie?-do "pary" podeszli Jorge,Lodovica i Xabi. Mechi i Rugg odskoczyli od drzewa, gdy usłyszeli za sobą głosy.
-Albę i Facunda.-powiedziała ucieszona blondynka i wskazała na parę.
-Oni sa razem?-zapytał zdziwiony Jorge.-A on nie jest z Candelarią?-
-Był ale teraz jest z Albą.-powiedziała próbując opanować emocje. Sama nie wiedziała dlaczego tak bardzo cieszyła ją ta sprawa.
-A ty się cieszysz z tego powodu,bo...-zaczął Xabi i oczekiwał,aż blondynka powie co jest wynikiem jej zadowolenia.
-Spójrz na nich, oni tak słodko razem wyglądają.-powiedziała i odwróciła wzrok na zakochanych.-Jakbyście słyszeli jak on o niej mówił. Chciałabym usłyszeć kiedyś coś takiego od mojego chłopaka.-powiedziała spoglądając na Jorga.-Jest w niej zakochany po uszy.
-Ale wiecie jaki jest Facundo.-powiedziała Lodovica.
-On się zmienił pod jej wpływem.-powiedział Rugg.-Chodźmy stąd,bo jak się dowiedzą,ze ich podglądamy to będzie ciężko.-powiedział,a wszyscy przytaknęli i odeszli od drzewa.

-Tini,oni się całują.-powiedziała brązowowłosa do telefonu.-Nie wiem jak to możliwe przecież to niedorzeczne.Przyjdź tu i przemów mu do rozsądku.-krzyknęła i rozłączyła się. Candelaria była zła, nie mogła uwierzyć,w to co przed chwilą widziała. Wszystkie jej starania poszły na marne. Przysiadła na pobliską ławkę i czekała na przybycie Martiny.-Co on w niej takiego widzi? Bezsensu to wszystko, przecież ina nie ma mu nic do zaoferowania.-brązowowłosa wpatrywała się w parę i rozmawiała sama ze sobą.
-Chyba źle z panienką skoro rozmawia sama ze sobą.-Candelaria usłyszała za sobą męski głos i czym prędzej odwróciła się aby ujrzeć kto do niej podszedł.
-Znamy sie?-zapytała zdziwiona. Pierwszy raz widziała tego chłopaka na oczy.
-Nie. Jestem tutaj pierwszy raz. Czasem lubisz porozmawiać z kimś mądrym?-zapytał i pokazał szereg swoich białych zębów. Candelaria również posłała mu uśmiech. Nowo poznany chłopak bardzo ją oczarował.

Para oderwała się od siebie i spojrzała sobie w oczy. Ciszę między nimi przerwała czarnowłosa.
-Facundo,ja..ja się boję.-powiedziała i oderwała wzrok od Facunda.-Już kiedyś zaufałam jednemu chłopakowi,a on mnie wykorzystał i zostawił. Boję się,że ty też masz złe zamiary w stosunku do mnie.
-Nie bój się nie skrzywdzę cię. Najpierw się poznajmy bliżej, zaufajmy sobie, dopiero później bądźmy razem.-powiedział i złapał dziewczynę za podbródek po czym delikatnie musnął jej wargi.- Zawsze możesz na mnie liczyć, nigdy cię nie opuszczę.-powiedział i przytulił czarnowłosą do siebie.

-Szpieguję mojego chłopaka.-powiedziała brązowowłosa do chłopaka i wskazała na przytulająca się parę.
-Alba??-krzyknął chłopak.
-Znasz ją?-zapytała się zdziwiona Candelaria.

*
No i moje postanowienie szlag trafił. Miałam tu wchodzić codziennie, pisać rozdziały co najmniej raz w tygodniu,a wyszło jak wyszło. Rozdział nie wyszedł tak jakbym chciała no ale trudno... Cierpię niestety na brak weny :(

12 komentarzy:

  1. To byøo piékne søoneczko <3 Tak, wiem, zje*ana klawiatura...
    I nie mów, ze nie, bo køamstwo to grzech ciéæki :*
    Dziß krótko, bo nie mam czasu :(
    Nic nie szkodzi, ze nie dodajesz postów codziennie, wiem jak to jest...
    Kocham <3
    Ps.Kornelia, wtf? Naprawdé, krótszego koma nigdy nie widziaøam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Muaaa... Nareszcie ;3 I mówię nie tylko o pocałunku, ale też ogólnie jako o rozdziale. Cudowny był *.* Aczkolwiek zaczynam się robić zazdrosna o Rugga xD Czy Mechi nie mogłaby już być z tym całym Horhiem? xD żartuję, skarbie, pisz jak chcesz!
    Faaalba *.* Chociaż w Twoim opowiadaniu mogę się nimi pocieszyć, bo w realu ani widu, ani słychu, a Facu się za koniami rozgląda (if ju noł łot aj min) :) Czekam kochana na kolejny tak wspaniały rozdział w Twoim wykonaniu <3
    Kocham Cię,
    Buziaki,
    Carmen E.

    OdpowiedzUsuń
  3. To bylo suuper nareszcie Alba uwierzyla Facundowi :-D
    Candelaria zazdrosna o facu
    Cande poznala nowego chlopaka , chyba domyslam sie kto to ;)
    Nic wiecej nie napisze bo musze sie uczyc , wiec chce ci jeszcze zyczyc weny
    Kara :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle Falby w tym rozdziale <33
    Jaram się Mechi i Ruggiem za drzewem *,* Będą razem? czy u ciebie będzie z Jorge?
    Nie szkodzi, że nie ma codziennie postów, na takie cudeńka warto poczekać :*
    A kim jest ten nowo poznany przez Cande chłopak? Niby się domyślam, ale tobie pewnie o kogoś innego chodzi ;D
    Czekam na następny i życzę ci tej weny, której ci "brakuje" :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! Zostałaś nominowana do LBA! Więcej na tym blogu: http://w-twych-ramionach-poznalam-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny czekam z nie cierpliwością na next :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lol co to jest ALBA I FACUNDO dobrze naprawde CANDELARIA jest z nim. Wtf !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Glupi blog puknij sie w leb glupia WIOLA

    OdpowiedzUsuń
  8. Puknęłam się i co dalej ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Candelaria to moja dalsza kuzynka, a jak ona moze wyjsc za Facunda. Z durna (Alba:-[) nie biedzie chodzila Facu

    OdpowiedzUsuń
  10. tak, tak, tak! FALBA <333
    ciekawe co to za chłopak ?
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
  11. Zakończenie mnie zaskoczyło ;D Niezły blog, zapraszam do mnie, właśnie tworzę opowiadanie o Fede ;p http://fede-it.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć, jestem tu nowa a więc pod każdym komentarzem będę się podpisywać Nati ( bo mam na imię Natalia ) Czytam twojego bloga od niedawna, ale już nadrobiłam straty. Piszesz super opowiadania, ja bym tak nie umiała. Falba ♥ kocham tą parę i nareszcie się pocałowali! Rozdział ciekawy. To chyba na tyle
    Nati

    OdpowiedzUsuń