poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 3

3.

-Jak rozpoznać,ze chłopak Cię już nie kocha?-zapytała Martinę Candelaria.
-No...Hm...Na przykład jak zaczyna ją olewać.-odpowiedziała na pytanie Tini.-A po co Ci to wiedzieć?-zapytała ze zdziwieniem.
-W takim razie Facundo mnie już nie kocha.-powiedziała,a z jej oczu popłynęły łzy.
-Ej co ty gadasz za głupoty.-Martina popukała się w czoło.-Chodź do łazienki trzeba Cię ogarnąć.

Kilka godzin później w samochodzie Pabla

-Nie chce Cię martwic ale Candelaria ma rację.-powiedział Pablo do Martiny,która opowiedziała mu o wydarzeniu z przyjaciółką.
-Skąd wiesz?
-Facundo mi powiedział.
-Cholera, no to mamy problem. Przecież jak oni teraz zerwą to zepsuje to naszą paczkę.-Martina złapała się za głowę.
-Jak na moje to lepiej żeby zerwali niż gnili w związku bez przyszłości.-Pablo wzruszył ramionami.
-Ja z nim pogadam i zobaczysz,że będą razem do końca życia.-powiedziała stanowczo Martina.

Tymczasem w domu Jorga

-Dziękuję,że przyszłaś.-powiedział Jorge do swojej przyjaciółki Lodovici.
-Po twoim smsie musiałam,bo zabrzmiał groźnie.-powiedziała Lodovica.-Mów co się stało?
-Bo...hm..ja...ja zakochałem się...chyba.-powiedział Jorge i spuścił głowę.
-Oh to świetnie. Mercedes będzie szczęśliwa,ze wreszcie zobaczyłeś w niej nie tylko przyjaciółkę.-ucieszyła się Lodovica ale gdy zobaczyła minę Jorga jej euforia opadła.-To nie Mechi Ci się podoba?-zapytała,a gdy Jorge kiwnął przecząco głową zapytała.-A kto?
-No...eee...Martina.-powiedział ledwo słyszalnym głosem.
-Martina S?Czy ciebie pogrzało całkiem?-krzyknęła i popukała się w głowę.-Masz pod nosem laskę,która jest w Tobie zakochana chyba od małego,a ty bujasz się w takiej dziewczynie.
-Co mam zrobić?Nie moja wina...Miłość nie wybiera.-Jorge schował głowę w twarz.-Mechi jest piękna i tak dalej ale jest dla mnie jak siostra,a w Tini jest coś co mnie do niej przyciąga.
-Nie wiem jak mam Ci pomóc.-Lodovica była bezradna, bardzo chciała pomóc przyjacielowi ale w tej sprawie nie umiała.-To jest związek bez przyszłości wiesz o tym?-czarnowłosa spojrzała uważnie na Jorga.
-Tak wiem,że ona nigdy na mnie nie spojrzy...Przecież ma swojego Pabla.-powiedział szatyn z grymasem na twarzy.
-Facet nie ściana można przesunąć.-próbowała rozluźnić atmosferę Lodovica.-No już rozchmurz się,bo jak będziesz siedział z taką mina to ci tak zostanie i Martina na pewno Cię nie weźmie.

Tymczasem

-Co ty odwalasz?-Martina wbiegła do pokoju Facunda krzycząc.
-Jak ty tu weszłaś?-zapytał zdezorientowany brunet.
-Nie wymiguj się! Odpowiadaj jak się Ciebie pytam.-Martina zaczęła krzyczeć jeszcze głośniej.
-To może wytłumacz o co Ci chodzi,a nie wpadasz tu i wrzeszczysz od progu.-powiedział poddenerwowany Facundo. W głowie układał sobie mówkę aby subtelnie zerwać z Candelarią.
-Czy Ciebie już całkiem pogrzało?Dlaczego chcesz zerwać z Candelarią?-szatynka trochę się uspokoiła i na
spokojnie wytłumaczyła o co jej chodzi.
-Zabiję Pabla...-mruknął Facundo.-Bo moja miłość do niej wygasła.-powiedział głośno wzdychając.
-Ja Cię rozumiem ale cholera no przecież wy tworzycie taką ładną parę,a my taką super paczkę po co to niszczyć.
-Tini nie będę z nią tylko dlatego,ze ładnie wyglądamy. Nie chcę jej ranić...
-Ale to właśnie uczynisz zrywając z nią.-przerwała przyjacielowi.
-Ranię ją mówiąc,że ją kocham kiedy nie jest to prawdą. Ja po prostu nie jestem chłopakiem dla niej.-powiedział wpatrując się w wspólne zdjęcie.-Nie bój się paczka na tym nie ucierpi.-powiedział uśmiechając się przy tym.
***
Dzisiaj taki w którym są same dialogi...Ta wiem trochę do kitu ;/ Ale ważne,że jest :) Kolejny będzie przed moim wyjazdem albo w środę albo w czwartek. Na drugim blogu też jakoś tak się pojawi nowy ;) Czekam na wasz komentarze na temat mojej pracy :D

10 komentarzy:

  1. Świetny :*
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. cudny rozdział<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział.
    Ha ha. Tak, Tini mu rozkaże być z Cande. Już to widzę. xD
    Pozdrawiam, oraz zapraszam do siebie. Opublikowałam szósty rozdział, więc liczę na szczerą opinię. :
    violetta-and-her-world.blogspot.com
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uduszę Cie!
    Cande jest w nim zakochana a temu odbiło, bo zauroczył się jakieś laluni ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, widać mamy inne poglądy. :D (Bez niepotrzebnych skojarzeń. xD)
      Jakiej laluni? W tym opowiadaniu, to chyba właśnie Cande jest lalunią. :P
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. super <333
    czekam na next ;***

    zapraszam do mnie tomas-y-viola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. zostałaś nominowana do Libster Blog na moim blogu
    tomas-y-viola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział (:
    nie mogę się doczekać kiedy next.
    Zapraszam też czasem do mnie http://martina-codzien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. zostałaś nominowana do Libster Blog na moim blogu
    http://miedzynamijestchemia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń