wtorek, 6 sierpnia 2013

Wprowadzenie + Rozdział 1

Witam was tu Wiola z bloga http://historia-violetty-i-nie-tylko.blogspot.com/. Przybywam do was z zamiarem pisania nowego bloga tym razem o Facundzie czyli serialowym Maxim :D Mam nadzieję że opowiadanie przypadnie wam do gustu :P
Bohaterów macie w zakładce u góry :) No dobra to przechodzę do rozdziału :D

1.

-Nie mogę uwierzyć,że to już koniec wakacji.-powiedział Facundo do swoich znajomych. Właśnie wrócili z dwutygodniowego wyjazdu, byli w domku letniskowym rodziców Martiny.
-Nic nie mów. Będziemy musieli wrócić do szkoły i oglądać tą zgraję nieudaczników.-powiedział Pablo podczas wyjmowania toreb z samochodu.
-Nic nie zrobisz,ze nasi rodzice zdecydowali się na wysłanie nas do publicznej szkoły.-powiedziała Candelaria.
-To co idziemy na jakieś piwo?-zapytała od niechcenia Martina.
-Nie ma mowy. Mało się przez te 2 tygodnie napiłaś? Jutro na 9 rozpoczęcie. Każdy idzie kulturalnie do domu i spać.-rozkazał Facundo.
-No dobra niech ci będzie.-powiedziała ze skwaszona miną Martina.

Następnego dnia. Szkoła

Grupka osób stała na korytarzu i opowiadała o swoich wakacjach. Nie byli szczęśliwi,że wrócili do szkoły. Można by powiedzieć,ze nie byli zbyt lubiani w swojej klasie.
-Przyszła elita.-powiedział Jorge,a cała reszta odwróciła się w stronę drzwi. Mimo,ze się nie przyznawali to zazdrościli im i chcieli być w ich grupie.
*
Martina,Pablo,Candelaria oraz Facundo weszli do szkoły z gracja. Lubili myśleć o tym,ze każdy im zazdrościł. I w sumie nie mylili się.
-Patrzcie jak wszyscy się na nas patrzą.-szepnął Facundo Pablowi.
-Dziwisz się? Bo ja nie. Jesteśmy tu przecież najważniejsi.-odpowiedział Pablo przyglądając się pewnemu chłopakowi,który przyglądał się Martinie.
*
Jorge nie rozumiał dlaczego spodobała mu się taka nadęta dziewczyna. Co z tego,ze Martina była piękna skoro liczył się dla niej tylko wygląd. Zrezygnowany "wrócił" do swoich przyjaciół.
-Nie patrzcie się na nich. Nie możemy dać im tej satysfakcji.-powiedział do swoich znajomych,a oni ociągając się wrócili do rzeczywistości.
-Myślą,że jak mają pieniądze to wszystko im wolno.-powiedziała Mercedes przyglądając się przepięknej sukience Candelarii. Odwróciła wzrok, nieraz marzyła o takiej sukience. Wyobrażała sobie,ze tańczy na jakieś imprezie, a jej partnerem jest Jorge. Westchnęła cicho, jej marzenie nigdy sie nie spełni. Między innymi dlatego,ze Jorge widzi w niej tylko przyjaciółkę,a nie partię na dziewczynę.-Nie ma to jak ubrać się na rozpoczęcie jak na bal maturalny.

Godzinę później

-Witam was serdecznie w nowym roku szkolnym.-zawołała nauczycielka do swoich uczniów.-Mam przyjemność przedstawić wam nową uczennicę Albę Rico.-powiedziałą i wskazała na uczennicę siedzącą w ostatniej ławce.
Czarnowsłosa wstała i rozejrzała się po nowej klasie. Od razu stwierdziła,ze nie znajdzie tu z nikim wspólnego języka. W klasie roiło sie od snobów i nieudaczników. Westchnęła i usiadła na swoje miejsce. Bardzo chciałąby wrócić do Hiszpanii ale wie,ze jest to niemozliwe. Dziewczyna jeszcze raz rozejrzała się po klasie i napotkała na sobie wzrok jednego z chłopaków. Był bardzo przystojny, Albie od razu się spodobał ale miała przeczucie,ze nic z tego nie będzie.

***
Na razie tyle. Wiem,że szału nie ma ale kolejne będą ciekawsze ;) Nie wiem kiedy będzie następny. Gdzieś w czwartek albo piątek. ;)

11 komentarzy:

  1. Hmm...Ciekawe,ciekawe.Ale mam nadzieje,że będzie Jortina;)

    OdpowiedzUsuń
  2. super wspaniały rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, no cześć :D
    Wyobraź sobie teraz mój chichot - będę pisać komentarz, a jak!!!
    Więc tak: Rozdział baaaaaaaardzo fajny, ciekawy, interesujący, intrygujący, czasowy, superaśny, świetny, genialny ... Nie chce mi się wymyślać więcej przymiotników, wybaczysz?
    Więc zaczne od początu (u wszystkich tak piszę, a na prawdę zaczynam od końca, haaa!)
    Widzę, że role są całkowicie odwrotne niż w serialu. Super ;D
    I wiem, że wszyscy marzą, żeby Martina była z Jorgem, ale ja bym wolała z nim Mercedes. Stanowczo ^^ Dobra, zawsze miałam dziwny gust.
    Ależ ta Alba się myyyli! Oczywiście, że znajdzie pokrewną duszę Huhu.
    Co tam jeszcze... Ach ten Horhe, rozchwytywany niczym świeże bułeczki ze sklepu o ósmej nad ranem! Uroocze :D
    Nie wiem, co jeszcze napisać, żeby mój komentarz nie był dłuższy niż twój rozdział - to byłoby dziwne ^^
    No, w każdym razie ja oczekuję następnego rozdziału i tu i tam i te sprawy i tamte.
    Całuję prze ekran komputera,
    Pozdrawiam,
    Carmen E.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj! Według mnie, rozdział jest na prawdę bardzo dobrze napisany. Który chłopak spodobał się Albie? ^^
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział.Miło że u Ciebie w opowiadaniu role są inne niż w serialu.Naprawdę masz talent.Z niecierpliwością czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  6. rozdział świetny :) też bardzo lubie facundo oby tak dalej życze wenyyy :P

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedy dodasz next ??

    OdpowiedzUsuń
  8. nom pliss dawaj next masz najlepsze opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  9. zajrzysz do mnie , dopiero zaczynam ;p komentyjcie ;p zapraszam ;p http://jortini-first-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Aj, aj, aj!
    Cudo!
    Bardzo podoba mi się rozdział, i to, że wszystko jest na odwrót.
    Tylko niech Tini nie będzie zaś wybierała między Leonem a Tomasem, czyli tutaj Pablem, a Jorgem, który lepiej pasowałby do Mechi.
    To tyle ode mnie.
    Buziaki :3 SASI;))

    OdpowiedzUsuń
  11. kochaniutka co mam powiedzieć zakochałam się w twoim opowiadaniu od pirwszego prrzeczytania hehe cekam na next byłam na twoim drugim blogu i kocham go masz naprawdę wielki talent jeśli chodzi o pisanie opowiadań jesteś fenomenalna boska fantastyczna nie wymieniam dalej bo kom będzie dłuższy od twojego rozdiału tak podsumowując loffciam twoje rozdziały czekam na next zarówno na tym blogu jak i na tamtym pozdrawiam dziewczyna facunda (hehe taki żarcik ale chciałabym nią być) <3 :p :x :s :) =)

    OdpowiedzUsuń